tak sobie właśnie siedzę... jak na szpilkach
wysłałam dziś do akceptacji zdjęcia lampy, którą robiłam na zamówienie, a przy której projekcie zamawiająca zdała się całkowicie na mnie
czekam teraz na reakcję
czekam jak na szpilkach :-)
ale obiecuję sobie, że czy się spodoba czy nie, lampa ujrzy światło dzienne na blogu
mi się podoba :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz