wtorek, 1 listopada 2011

zanosi się na biznes rodzinny ;)

W czasie moich przygotowań do wystawy na Szlaku Rzemiosła w Małopolsce, przez czas jakiś siedziałam sobie u mojej siostry (która ma trójkę moich ukochanych siostrzeńców: Mateusza, Mikołaja i Maję). Chłopaki nie bardzo byli zainteresowani i szybko się znudzili siedzeniem z dziergającą ciotką, Maja za to siedziała i cierpliwie się przyglądała... wtedy zaproponowałam jej zabawę z filcem po raz pierwszy...

Potem filc przyjechał do Majki w dużo większej ilości i w różnych kolorach na urodziny (ponieważ Maja kończyła w lipcu 9 lat :)).  Innym razem przy okazji jakiegoś wypadu do kina dziadek z babcią zabrali Majkę do pasmanterii żeby sobie wybrała nowe materiały...

No i powiem Wam... Zanosi się na biznes rodzinny :)

Co wizytę u mojej sis, widzę coraz to nowe filcowe wytwory... naprawdę niesamowite! (i nie twierdzę tak dlatego tylko, że to moja siostrzenica). Skubana jest naprawdę niesamowicie cierpliwym i skrupulatnym obsrewatorem, co na dodatek w parze idzie z wyobraźnią przestrzenną, tak że sama wymyśla co z czym, w jaki sposób połączyć żeby forma na koniec była taka, jak to sobie wymyśliła.

Jestem z niej przeogromnie dumna, że muszę Wam wszystkim pokazać jej ostanie dzieło :)

Autorka: Maja, lat 9

3 komentarze:

  1. łaaa, jaaaa, uuuu

    podwrażyło mnie :)
    ma talent :)

    fajne !!
    Pan Sowa rządzi !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbieram szczękę z czeluści piwnicy... ;)
    WOW! Ona ma 9 lat? A może to literówka (cyfrówka?) i ma 19, co? ;)))

    Jakbyś była zainteresowana jak wygląda rękodzieło w wykonaniu dwulatki to zapraszam do siebie :)
    http://bialegrochy.blogspot.com/2012/02/w-poszukiwaniu-kreatywnosci.html

    OdpowiedzUsuń